Giełda kryptowalut Binance poszła na ustępstwa wobec dużych klientów, umożliwiając im przechowywanie aktywów cyfrowych na platformach innych firm.
Wcześniej Binance wymagało od traderów przechowywania środków tylko na własnych kontach. Źródła Financial Times podają, że kierownictwo giełdy znalazło się pod zwiększoną presją ze strony dużych traderów.
Kluczowi klienci Binance zaczęli wyrażać poważne obawy o bezpieczeństwo swoich cyfrowych aktywów z powodu konfliktu między giełdą a władzami USA. Upadek giełdy FTX również odegrał pewną rolę, ponieważ nienazwany dyrektor firmy kryptowalutowej powiedział dziennikarzom, że wolałby przechowywać swoje środki w szwajcarskim banku niż na koncie Binance.
Główni klienci Binance przechowują teraz kryptowaluty między innymi w szwajcarskich kryptobankach Sygnum i FlowBank. Sygnum powiedział, że zwrócili się do nich niektórzy klienci, którzy poprosili ich o stworzenie rozwiązania, które może zmniejszyć ryzyko kontrahenta podczas handlu na giełdach kryptowalut. Przedstawiciele FlowBank nie udzielili jeszcze oficjalnego komentarza Financial Times.
W listopadzie ubiegłego roku Binance powiedział, że od ponad roku bada możliwość zawarcia trójstronnej umowy, co oznacza umowę z klientami i bankami na przechowywanie środków. Jednak w tamtym czasie przedstawiciele giełdy nie ujawnili nazw banków, z którymi planowali negocjować.
Wcześniej Binance przeprowadziło ankietę, według której większość mieszkańców krajów europejskich pozytywnie ocenia perspektywy rozwoju rynku kryptowalut.