W tym momencie, wszystko wygląda na to, że pierwotne założenia Bitcoina zostały spełnione. W końcu nadaje się on do dokonywania tanich, szybkich transakcji.
Cena Bitcoina w ostatnim czasie szybko zbliża się do rekordowego poziomu. Co dziwne jednak, opłaty transakcyjne w sieci BTC są nadzwyczajnie niskie.
Koszt wysłania Bitcoina był w tym roku wyjątkowo wysoki. Jest to po części spowodowane rosnącą ceną najstarszej kryptowaluty.
W ostatnim miesiącu jednak, opłaty transakcyjne w sieci BTC spadły. Według danych z BitcoinfoCharts, w momencie pisania tego artykułu, dokonanie transakcji kosztuje średnio 3,50 dolara. W dniu 31 października, liczba ta była 73% wyższa i wynosiła 13,15 USD.
Dlaczego tak się dzieje? Opłaty transakcyjne BTC rosną, gdy więcej ludzi chce korzystać z sieci. Skoro tak wiele osób, firm i instytucji wchodzi w kryptowaluty, powinno to oznaczać więcej transakcji i tym samym wyższe opłaty.
Cóż, niekoniecznie. Według portalu Decrypt więcej osób kupuje kryptowaluty i wchodzi w świat cyfrowych aktywów, ale niekoniecznie z nich korzysta.
“Oczywiście trudno jest być pewnym, ale teoria, którą mam, jest taka, że widzimy teraz bardzo małą liczbę (stosunkowo rzecz biorąc) Bitcoinów na giełdach. Wygląda na to, że ludzie nie są tak chętni do handlu na tym etapie hossy. Ruch na giełdzie często powoduje wzrost opłat, ponieważ ludzie chcą wpłacić tam pieniądze, aby handlować”.
– powiedział Torkel Rogstad, programista w firmie Arcane, zajmującej się badaniem kryptowalut.
Podczas hossy z grudnia 2017 roku, opłaty transakcyjne osiągnęły poziom 55 dolarów. Było to spowodowane tym, że ludzie po prostu oszaleli i dużo wysyłali środki pomiędzy portfelami. Wg ekspertów, z którymi rozmawiał Decrypt, wtedy na rynku była większa “mania”. Teraz tej “mani” jeszcze nie widać.
Tym razem więcej ludzi kupuje Bitcoin, ale nie dokonuje transakcji: duże firmy technologiczne, takie jak PayPal i MicroStrategy po prostu kupiły kryptowalutę i ją HODLują. Ogromna ilość BTC, bezczynnie leży i kurzy się w portfelach.
Pedro Febrero, współzałożyciel akademii Crypto Nerds i analityk Quantum Economics, również powiedział, że “chociaż cena pompuje, nie musi oznaczać napływu użytkowników. Oznacza to więcej pieniędzy napływających na rynek’. Dodał też, że “ogromne ilości BTC” wypłacone z giełd, wywierają dodatkową presję na wzrost cen.
“Im mniej Bitcoinów można kupić, tym bardziej prawdopodobne jest, że cena wzrośnie”
– powiedział
W tym momencie, wszystko wygląda na to, że pierwotne założenia Bitcoina zostały spełnione. W końcu nadaje się on do dokonywania tanich, szybkich transakcji.