W Chinach pojawił się portfel na cyfrowego Juana, dzięki czemu można go przetestować i nieco bliżej mu się przyjrzeć. W sieci internetowej pojawiły się zdjęcia zrzutów ekranu przedstawicieli giełdy Binance (więcej o binance – opinie). Wiadomość do sieci wrzuciła jedna z najważniejszych person opisywanej giełdy – Ling Zhang.
China’s CBDC (Central Bank Digital Currency) in trial already?
Execution speed. https://t.co/0Yxysj3O40
— CZ Binance 🔶🔶🔶 (@cz_binance) April 15, 2020
Na zdjęciach pojawia się kilka istotnych funkcji, dzięki czemu można wysnuć na tej podstawie indywidualne wnioski. Wiele wskazuje na to, że cyfrowy Juan pojawi się na rynku jeszcze w tym roku, chociaż na oficjalne decyzje w tej sprawie trzeba będzie jeszcze jakiś czas poczekać.
Testy cyfrowego Juana są już na bardzo zaawansowanym etapie, prowadzone są w czterech chińskich miastach:
Przypomnijmy że w chinach już działa technologia płatności za pomocą telefonu (więcej: WeChat Pay), szczególnie w wielkich miastach (jest ona równie popularna co płatności zbliżeniowe kartą w Polsce).
Najważniejszym ośrodkiem testów jest Xiongan, ponieważ to właśnie tam pracownicy oraz osoby odpowiedzialne za ich przeprowadzanie dysponują nowoczesnym sprzętem oraz ulepszoną infrastrukturą. W ten sposób można bez problemów korzystać m.in. z satelitarnych usług informacyjnych, bardzo rozbudowanych zbiorów danych oraz sieci 5G.
Cyfrowy Juan ma podbić nie tylko wschodni rynek, ale też zachodni. Pekin chce udowodnić wszystkim, że Zachód w kwestii technologii został daleko w tyle i raczej nie zapowiada się na to, aby w najbliższej przyszłości coś w tej materii miało się zmienić. Bardzo ciekawie zapowiada się odpowiedź Stanów zjednoczonych, które jak powszechnie wiadomo rywalizują z Chinami.
Obecnie fachowcy i specjaliści pracują nad ostatecznymi pracami związanymi z przepisami wdrożenia cyfrowego Juana do obiegu. Wcześniej wiele osób zapowiadało pojawienie się cyfrowego Juana jeszcze w 2020 roku, jednak na przeszkodzie miała stanąć pandemia koronawirusa. Tak się chyba jednak nie stanie, ponieważ walka z wirusem przynosi spodziewane efekty i sytuacja w Chinach jest już coraz lepsza. Tym samym inżynierzy mogą pracować nad ostatnimi poprawkami, wcielając je powoli w życie.
Podstawowe funkcje cyfrowej waluty są już dawno dopracowane, dlatego pozostaje praca nad pewnymi detalami, która nie powinna jednak zająć zainteresowanym więcej niż kilka miesięcy. Wszystko musi być jednak dopracowane do perfekcji, aby cyfrowy Juan mógł na dobre zadziwić świat, nie tylko na Wschodzie, ale też na Zachodzie.
Prace nad cyfrową walutą trwają m.in. we Francji, jednak nie stoją one na tak zaawansowanym poziomie, jak te w Chinach, dlatego próżno spodziewać się ukończenia projektu jeszcze w tym roku. W Chinach może być inaczej, dlatego warto oczekiwać na kolejne informacje w tej sprawie.