Menu
Podczas gdy duża część społeczności kryptowalutowej nie chce już nawet słyszeć o Terra Luna, to nadal jest to jedna z najlepiej radzących sobie monet w tym momencie. Przy wzroście 67%, wiara fanów Luny (Lunatyków) zaczyna narastać. Czy LUNC może się odbudować, czy ta społeczność ciągnie martwego konia?
Na stronach Telegram w grupach Terra spekuluje się, że LUNC może wzrosnąć do 1 dolara. Powstaje ogrom memów i cały czas rośnie FOMO. "LUNC już nigdy nie spadnie" - pisze jeden z użytkowników. "Gdzie są teraz ludzie, którzy czekali, aż LUNC wróci do poziomu 0,00025 USD, żeby kupić?" Oczywiście często też pojawia się sformułowanie "LUNC to the moon".
W tych czatach co jakiś czas udostępniany jest artykuł Medium autorstwa Eduarda Kima. Jest to wykładowca informatyki na Drexel University, a na Twitterze podaje, że w wolnym czasie pracuje nad blockchainem Terra. W artykule przytacza on trzy kluczowe punkty dla uzdrowienia LUNC: spalenie tokenów, doprowadzenie Terra USD (stablecoin ekosystemu Terra) z powrotem do 1 USD i wreszcie ożywienie użyteczności LUNC.
Kim mocno wierzy w regenerację LUNC i widzi siebie jako ratownika. W artykule wyjaśnia też, dlaczego pomaga tej społeczności.
Aby odpowiedzieć na to pytanie, muszę pomyśleć o szczególnie niszczycielskiej katastrofie naturalnej - huraganie Katrina. Huragan Katrina był huraganem kategorii 5, który w sierpniu 2005 roku zabił ponad 1800 osób i spowodował zniszczenia o wartości 125 miliardów dolarów. Jak podaje Czerwony Krzyż, ponad 244 tys. pracowników zajmujących się usuwaniem skutków katastrofy, z których 95% stanowili wolontariusze, ruszyło do akcji, by pomóc ocalałym z huraganu. Większość ludzi uznałaby za absurdalne zapytać któregokolwiek z tych wolontariuszy, dlaczego pomagają.
Uważa więc, że "ocalałym" z katastrofy Luny należy pomóc, choć widzi, że będzie to proces trudny i długotrwały. Jest bardzo pewny siebie, a zestawienie o takich proporcjach stwarza duże oczekiwania. Przyjrzyjmy się więc jego propozycjom, zaczynając od numeru 1 z 3: spalania tokenów.
Kim mówi, że spalanie tokenów - i 1,2% podatek od transakcji - może spowodować, że LUNC się odbuduje. W artykule napisał:
Rebelianci Terra zaimplementowali podatek/spalenie poprzez ponowne wykorzystanie kodu podatkowego stabilności.
Jedynym problemem, według niego, jest to, że spalanie tych tokenów również musi odbywać się off-chain (poza blockchainem). Dotyczy to np. spalania/opodatkowania scentralizowanych giełd (CEX).
Podatek zbierze swoje żniwo, jeśli spalanie pozostanie tylko na łańcuchu. Nasz kodeks nie może egzekwować podatku od działań poza łańcuchem (takich jak handel na CEXach), gdzie odbywa się większość wolumenu LUNC.
Tak więc jednym z głównych celów Kima jest wysłanie sygnału do giełd, że społeczność Luny może i będzie wdrażać burn/load i życzy sobie, aby to samo działo się na giełdach. Pytanie tylko, czy i ile scentralizowanych giełd poprze ten pomysł.
W każdym razie propozycja zmiany parametrów zostanie przedstawiona 10 września.
Jeśli load i burn się powiodą, docelowy czas aktywacji to 94 (wysokość bloku 9 475 200), w dniu lub około 20 września". Od tego momentu spalanie i obciążenie będą w pełni aktywne. Od tego momentu możemy przyjrzeć się drugiemu etapowi: przywróceniu Terra USD (UST) do dolara.
Jeśli spojrzymy na wykres UST w stosunku do stablecoina USDC (który rzeczywiście trzymał swoją wartość na poziomie 1 dolara), to wnie wygląda to zbyt dobrze. Celem UST było bycie zdecentralizowanym stablecoinem. Użytkownicy mogli wymieniać LUNA na UST i odwrotnie, ale kiedy Terra upadła, UST również stracił na wartości. Na giełdzie Kraken spadł on z 1 dolara do zaledwie 0,0008 USD.
A jednak moneta wydaje się rosnąć wraz z LUNC. W czasie, gdy Terra Luna Classic wzrosła o 414% (trzy tygodnie), stablecoin wykonał skok z 2,30 USD do około 4,60 USD; wzrost nie mniejszy niż 100%. To po prostu za mało, aby stablecoin wrócił do poziomu 1 dolara.
Według Kima przyczyną upadku jest wyłączenie 13 maja swapu między LUNA a UST. Spowodowało to "default" (blockchain przestał dokonywać płatności), a 10,3 mld USTC pozostających w obiegu stało się długiem wartym 9,5 mld dolarów.
Celem jest zmiana harmonogramu spłaty tych długów.
Ma to sens tylko wtedy, gdy kluczowe filary (zdecentralizowane rezerwy i kontrola kapitału)
mogą być chronione przed awarią w znacznie większym stopniu niż "stara Terra Classic",
wysiłki te nie łamią kręgosłupa społeczności LUNC, która prawdopodobnie będzie je finansować
i jego rezerwy mogą uniknąć spirali śmierci nawet w przypadku całkowitej awarii systemu kontroli kapitału."
Tutaj "bycie znacznie bardziej zabezpieczonym przed porażką" nie jest pewnikiem, a system znów będzie musiał całkowicie polegać na społeczności LUNC (która będzie musiała sfinansować to odrodzenie). Czyli tak naprawdę mówi, że nie można wykluczyć kolejnego załamania, ale każdy musi ufać, że wszystko się ułoży, nawet w przypadku totalnej porażki.
Mimo to Kim pozostaje pozytywny i ma nadzieję, że ci Lunatycy "mogą zmienić jedną z największych porażek kryptowalut w najbardziej oszałamiający zwrot w historii cyfrowych aktywów." Jego zdaniem może się to udać, bo restrukturyzacja długów "mogłaby" doprowadzić do gwałtownego spalenia podaży LUNC. Byłoby to wówczas spowodowane odwróceniem mechanizmu, z którego pierwotnie powstał LUNC.
Jeśli poprzednie pomysły Kima się sprawdzą, pozostanie jeden ważny kierunek rozwoju: ponowne uczynienie LUNC "użytecznym". Będzie to wymagało bodźca, który sprawi, że użytkownicy ponownie uwierzą w projekt.
Mamy setki tysięcy aktywnych użytkowników, ale mało miejsca na dodatkowe zachęty w postaci tokenów.
Może się to udać tylko wtedy, gdy społeczność pozostanie silna i będzie nadal wierzyć. Jednak dla wielu jest to bajka, która nigdy się nie spełni. Wystarczy jeszcze raz spojrzeć na cenę: LUNC spadł ze 120 do 0,00004 dolara.
Kiedy oryginalna moneta Terra (LUNA) spadła tak mocno, pod tym samym tickerem powstała nowa moneta, która przejęła historię cenową LUNA. Obecnie notowana jest ona po cenie 2,02 USD. Oryginalna moneta (LUNC) zaczęła od zera.
Cena LUNC wzrosła obecnie o 1000% do 0,0004 USD, ale do całkowitego odzyskania pozycji jest jeszcze długa droga. Uderzające jest to, że opory LUNC są również bardzo ważne w tym względzie.
Na powyższym wykresie widać, że opory, które LUNC wykonał w tym miejscu, były bardzo ważne dla wzrostów. Na poziomie 0.00016 dolara znajdował się duży opór, a po jego przełamaniu moneta rosła dalej, aż do obecnego poziomu 0.00045 dolara. Ten poziom prawdopodobnie spowoduje pewien opór, ponieważ jest to all time high ceny LUNC.
Zajmowanie pozycji jest obecnie bardzo ryzykowne. Monety, które w krótkim czasie tak szybko się podnoszą, mogą równie dobrze z tą samą siłą ponownie spaść. Dlatego ważne jest, aby zrobić własne badania i zważyć, czy nadal wierzysz społeczności Terra.
Wiadomości z Telegrama, szybko rosnące ceny i związane z nimi fomo to szum. Powoduje to, że ludzie wchodzą na rynek, nie wiedząc co robią. Niektórzy Lunatycy nadal wierzą w projekt naprawczy (który zresztą nie jest pierwszym projektem naprawczym Terry).
Wiele musi się wydarzyć, aby LUNC ruszył z miejsca. 67% w jeden dzień brzmi nieźle, ale w powiększeniu ten wzrost jest nieco bardziej zniuansowany. Jest bardzo mało prawdopodobne, że LUNC powróci do poziomów cenowych sprzed krachu, ale jeśli wierzyć Lunatykom, LUNC przejdzie do historii. Czy nadal wierzysz?
