Pi Network to projekt, który pozwala kopać kryptowaluty za pomocą smartfona. Teraz wydał on kolejne wyjaśnienie dotyczące nieautoryzowanego notowania kryptowaluty Pi, mówiąc, że nie są one jeszcze dostępne do handlu.
Pi Network istnieje od 2018 roku i uruchomił swoją monetę Pi do wydobywania przez członków swojej społeczności, zwanych "Pionierami", w marcu 2019 roku. Aktywa te będzie można handlować, gdy Pi Network zaktualizuje się do Open Mainnet.
W tej chwili sieć jest w stanie Enclosed Mainnet, co sprawia, że jej interakcja z jakąkolwiek stroną trzecią jest "technicznie niemożliwa."
Projekt blockchain wydał podobne zastrzeżenie 29 grudnia. Powiedział wówczas, że jest świadomy doniesień, iż kilka nieautoryzowanych giełd starało się notować Pi lub inne produkty rzekomo będące natywną kryptowalutą. W komunikacie mogliśmy przeczytać:
"Ważne jest, aby powtórzyć, że Pi jest obecnie w sieci zamkniętej i nie jest zatwierdzony przez Pi Network do notowania na jakiejkolwiek giełdzie lub do handlu, a Pi Network nie był zaangażowany w żadne z tych rzekomych postów lub listingów".
Pi Network, który twierdzi, że ma około 35 milionów członków, którzy wydobywają monety Pi w aplikacji, ma zaktualizować się do Open Mainnet. W tej chwili przetwarza KYC swoich członków, aby wprowadzić ich do uaktualnionej sieci, gdzie mogą handlować swoimi monetami Pi.
Ostatnio członkowie Pi Network i influencerzy agresywnie promowali nadchodzący Open Mainnet w mediach społecznościowych, generując duże zainteresowanie wśród giełd kryptowalut i inwestorów.
15 listopada sieć poinformowała, że przekroczyła dwa miliony zwolenników na Twitterze, co jest oznaką jej rosnącej popularności.
Ale, oficjalnie, monety Pi nie są dostępne ani do obrotu, ani do zakupu. Zainteresowani muszą dołączyć do sieci i je wydobywać.
Przewidując jaśniejsze perspektywy dla monety Pi, niektóre giełdy kryptowalutowe podobno umieściły aktywa na swoich platformach. Huobi Justina Suna jest podobno jedną - ujawnił Colin Wu w tweecie.
W swoim oświadczeniu z 6 stycznia zespół stojący za projektem ponownie podkreślił, że w swoim stanie Enclosed Mainnet, sieć jest chroniona przez firewall i żadna strona trzecia lub giełda nie może wchodzić w interakcje z nią, chyba że jest autoryzowan - co nie miało miejsca.
"… Pi Network nie ma żadnego związku z żadną z tych giełd, które działają bez zgody, upoważnienia lub zaangażowania sieci. Co więcej, produkty będące przedmiotem obrotu na tych giełdach nie są prawdziwymi tokenami Pi".