Podczas wtorkowego wydarzenia z okazji DC Fintech Week, CEO Ripple Labs, Brad Garlinghouse, wyraził swoje oczekiwania, iż sąd wyda werdykt w sprawie SEC vs Ripple w pierwszej połowie 2023 roku.
Myślę, że będziemy mieli odpowiedź w pierwszej połowie przyszłego roku. Czy to będzie pierwszy kwartał czy drugi, zobaczymy.
Przypomnijmy, że SEC oficjalnie pozwał Ripple w grudniu 2020 roku w związku z domniemanym naruszeniem przepisów dotyczących papierów wartościowych. Regulator twierdzi, że firma blockchain i dwóch jej kierowników zebrało 1,3 miliarda dolarów, oferując niezarejestrowane papiery wartościowe globalnym inwestorom poprzez sprzedaż tokenów XRP w latach 2013-2020.
Pozew SEC zaskoczył Ripple i całą branżę kryptowalutową, ponieważ nic nie wskazywało na to, że regulator obserwuje firmę.
Ripple twierdziło, że nie naruszyło zasad SEC, ponieważ XRP nie jest papierem wartościowym. Po złożeniu pozwu Garlinghouse utrzymywał, że jego firma została ręcznie wybrana do bezpośredniej kontroli. Zauważył ponadto, że regulator "nie powinien móc określać jak wyglądają innowacje (zwłaszcza gdy ich decyzja bezpośrednio przynosi korzyści Chinom)."
Obie strony toczą zaciętą batalię od 2021 roku, a Garlinghouse uważa, że jego firma ma przewagę w wygraniu sprawy. Jeśli jednak SEC wygra pozew, firma opuści Stany Zjednoczone, powiedział CEO. Ripple ograniczyło swoją działalność w USA. Według Garlinghouse'a, XRP nie ma płynności w tym kraju.
W zeszłym miesiącu Ripple wygrało sprawę o dostęp do wewnętrznych dokumentów, w tym e-maili i szkiców, związanych z wystąpieniem byłego członka zarządu SEC Williama Hinmana w 2018 roku.
Komisja chciała chronić dokumenty, ponieważ zawierały one komentarze Hinmana na temat statusu prawnego Etheru. Komisarz opiniował, że podobnie jak Bitcoin, ETH nie jest papierem wartościowym.
CEO Ripple powtórzył również we wtorek, że pozew SEC jest atakiem na sektor kryptowalut, a wynik określi przyszłość branży.
To (sprawa) dotyczy całej branży. Wszyscy przyznają, jak ważna jest to sprawa.