Eksperci CoinShares wyrazili sceptycyzm co do perspektyw potencjalnego forka Ethereum po przejściu sieci bazowej na algorytm konsensusu Proof-of-Stake.
Niektórzy górnicy wyrazili poparcie dla forka Ethereum, który nie przejdzie na Proof-of-Stake, ale pozostanie na Proof-of-Work. Technicznie rzecz biorąc, ten fork nie będzie miał wpływu na obecną wersję Ethereum, czyli zaktualizowaną sieć ETH2.
Badacze dopuścili pewną zmienność cen w przyszłości, wykluczając "bezpośrednie ryzyko onchain".
CoinShares wymienił główne czynniki, dlaczego zaktualizowane Ethereum wyjdzie z obecnej sytuacji jako zwycięzca:
Badacz CoinShares Mark Arjun zauważył jednak, iż "nie oznacza to, że giełdy odmówią notowania ETHPoW, jeśli/kiedy pojawi się ten fork".
Jego zdaniem wielu sprzeda monety zgromadzone dzięki forkowi za zmodernizowane Ethereum. Ajrun podkreśla:
"Nie jestem pewien, czy potencjalna wartość ETHPoW jest zbliżona do ceny ETH2
W chwili pisania tego tekstu, kurs pochodnych tokenów dla potencjalnego forka wynosi 101 dolarów, według CoinMarketCap. Wartość rynkowa Ethereum jest ponad 17 razy większa niż ETHPoW.
Wcześniej BitMEX wprowadził instrumenty pochodne oparte na tokenach ETHPoW - potencjalnego forka drugiej najbardziej kapitalizowanej kryptowaluty.
Poloniex ogłosił również wsparcie dla proponowanego forma PoW dla Ethereum i w dniu 8 sierpnia notował tokeny ETHPoS (ETHS) i ETHPoW (ETHW). Podobnie postąpiła platforma MEXC Global.
Huobi powiedział, że podejmie kroki w celu wsparcia potencjalnego forka po "uzyskaniu ogólnego obrazu opinii użytkowników" i jeśli aktywa będą zgodne z zasadami notowań.
Platformy transakcyjne Digifinex i OKX również zaczęły oceniać implikacje ewentualnego wejścia w drugą pod względem kapitalizacji kryptowalutę.
Z kolei twórcy zdecentralizowanej sieci wyroczni Chainlink powiedzieli, że protokół nie będzie wspierał forka Ethereum na algorytmie PoW.