Decyzja o kaucji w sprawie byłego szefa FTX może zostać zrewidowana, ponieważ istnieje "prawdopodobny powód", by sądzić, że Sam Bankman-Fried (SBF) próbował wywierać presję na świadków. Takie oświadczenie złożył sędzia Lewis Kaplan podczas przesłuchania 16 lutego - podała CNN.
Rozprawa, która się odbyła, nie była poświęcona uchyleniu kaucji. Sędzia nie wykluczył jednak, że sprawa zostanie rozpatrzona, co skutkowałoby zmianą wysokości kaucji założyciela giełdy. Kaplan podkreślił:
"Może istnieć dobry powód, by sądzić, że on [SBF] popełnił lub próbował popełnić przestępstwo federalne"
Wcześniej prokuratorzy wystąpili o zmianę warunków aresztu domowego dla Bankmana-Friede'a. Stróże prawa podejrzewali go o wykorzystanie komunikatora Signal do wysyłania zaszyfrowanych wiadomości do świadka. Następnie oskarżono go o korzystanie z VPN.
Podczas rozprawy 16 lutego sędzia zakwestionował, czy nałożone ograniczenia uniemożliwią byłemu szefowi FTX korzystanie z internetu, biorąc pod uwagę laptopy i telefony komórkowe jego rodziców. Prokurator zgodził się z tym argumentem, ale zaznaczył, że nie ma innego rozwiązania. W odpowiedzi Kaplan podpowiedział, że uchylenie kaucji mogłoby wyeliminować te zagrożenia:
"Jest rozwiązanie, ale nikt go jeszcze nie zaproponował".
Prawnicy Bankman-Frieda określili przebywanie SBF w areszcie domowym jako niezbędne do zbudowania linii obrony.
"Nie możemy przejść przez te obszerne dokumenty finansowe bez niego".
Profesor prawa Richard Painter powiedział, że wywieranie presji na świadków podczas zwolnienia za kaucją to "świetny sposób na powrót do więzienia".
Hey Crypto Bro:
— Richard W. Painter (@RWPUSA) February 17, 2023
Witness tampering while out on bail is a great way to go right back to jail.https://t.co/t3aSjXTgko
Założyciel upadłej giełdy został aresztowany 12 grudnia 2022 roku na Bahamach na wniosek rządu USA. Amerykańscy prokuratorzy postawili mu zarzuty popełnienia ośmiu przestępstw. Były prezes FTX nie przyznał się do winy.
Sąd wypuścił go za kaucją w wysokości 250 mln dolarów, poręczoną przez jego rodziców i dwie inne niewymienione osoby. W styczniu 2023 roku sędzia Kaplan przychylił się do wniosku grupy medialnej o ich ujawnienie.
Przypomnijmy, że w lutym wyszło na jaw, że listy gończe SBF podpisali dwaj profesorowie Uniwersytetu Stanforda - były dziekan wydziału prawa Larry Kramer i starszy pracownik naukowy Andreas Pepke.