Politycy generalnie chcą więcej regulacji dla branży kryptowalut. Jednocześnie chcą jednak zapewnić atrakcyjne środowisko dla przedsiębiorców. Wygląda na to, że USA coraz bardziej zaostrza regulacje. Europa mogłaby na tym skorzystać, sprowadzając do siebie amerykańskie krypto firmy.
26 lutego Politico napisało, że Unia Europejska zaczyna torować nasz kontynent jako przyjazne miejsce dla firm krypto. W artykule zacytowano Stefana Bergera. Jest to niemiecki polityk stojący za ustawą Markets in Digital Assets (MiCA).
"Europa będzie miała najlepsze na świecie ramy, w których firmy mogą się rozwijać. Będziemy mieli wszystko, co jest potrzebne do funkcjonowania rynku."
MiCA ma wejść w życie w UE w 2024 roku. Według hiszpańskiego parlamentarzysty Ernesta Urtasuna, ustawa ta nie jest jednak doskonała i będzie wymagała dopracowania. Urtasun pomagał Bergerowi przygotować projekt nowych regulacji.
"MiCA jest pozytywnym krokiem w dobrym kierunku, ale z pewnością nie jest doskonały ani kompletny projekt. Trzeba wykonać więcej pracy, aby odpowiedzieć na wyzwania regulacyjne i nadzorcze, które widzimy dzisiaj."
Ramy MiCA mają na celu zapewnienie jasności prawnej i ochrony konsumentów na szybko rozwijającym się rynku aktywów cyfrowych oraz stworzenie równych szans dla wszystkich jego uczestników.
MiCA ustanawia kompleksowe ramy regulacyjne dla emitentów aktywów cyfrowych, dostawców usług i systemów obrotu. Obejmuje ona przepisy dotyczące licencjonowania, wymogów kapitałowych, zarządzania i przejrzystości, a także środki mające na celu zwalczanie prania pieniędzy i finansowania terroryzmu.
Ustawa próbuje stworzyć także ramy dla stablecoinów - aktywów cyfrowych zaprojektowanych w celu utrzymania stabilnej wartości w stosunku do określonej waluty fiat lub aktywa bazowego.
Pomimo tego, że przepisy te będą obowiązywać dopiero w przyszłym roku, Europa znacznie wyprzedza USA. Politico pisze:
"Liderzy branży coraz częściej dokonują transatlantyckiego zestawienia, aby naciskać na bardziej przejrzyste przepisy, ponieważ amerykańskie agencje zaczynają nakładać dziesięcioletnie zasady dotyczące handlu i bankowości w świecie kryptowalut.
Póki co nie stworzono nowych regulacji, dlatego w USA obowiązują stare zasady bankowości.
Prawnik James Finlan podkreślił, że dobrym przykładem może być Ripple (XRP). Jeśli SEC wygra sprawę przeciwko firmie fintech w tym roku, przyszłość kryptowalut w Stanach Zjednoczonych może stać się bardzo niekorzystna.
Brad Garlinghouse, szef Ripple, powiedział kiedyś, że jego firma opuści USA, jeśli przegrają pozew przeciwko SEC. Obecnie działają już w Irlandii, i stąd próbują zdobyć więcej europejskiego rynku.
Demokraci i Republikanie są głęboko podzieleni nawet w przypadku kryptowalut. Oprócz dwóch partii politycznych są też dyrektorzy m.in. SEC i CFTC, którzy mają swoje zdanie na temat tego, jak regulować kryptowaluty.
Na jednym biegunie są osoby takie jak Elizabeth Warren i Gary Gensler, które po prostu chcą zniszczyć branżę. Na drugim są politycy tacy jak Tom Emmer i Cynthia Lummis, którzy chcą ją wykorzystać.
Cynthia Lummis zajmuje stanowisko senatora z ramienia Republikanów i uważa:
"Unia Europejska nas wyprzedza. Szwajcaria jest przed nami. Australia jest przed nami. Wielka Brytania jest przed nami."
Ten pogląd podziela Susan Friedman, doradca ds. polityki międzynarodowej w Ripple. "
"W pełni oczekujemy, że Europa stanie się w przyszłości naturalnym ośrodkiem dla odpowiedzialnych uczestników branży."
Kristin Smith, dyrektor Stowarzyszenia Blockchain poszła o krok dalej. Uważa ona, że amerykańscy regulatorzy wtrącają się w sprawy, które nie należą do ich obowiązków.
"Politycy i regulatorzy bombardują kryptowaluty, wydaje się, że próbują rzucić wszystko w ramach swoich uprawnień, a być może nawet przekraczają swoje uprawnienia, a my uważamy, że jest to krótkowzroczne. Jest to złe dla zdolności USA do konkurowania."
Z pewnością nie jest przesądzone, że wiele amerykańskich firm dokona przeprowadzki do Europy, czy że start-upy wybiorą nas zamiast USA.
Bo w tle czai się też Azja. A tam jest mnóstwo miejsc, w których fintech i kryptowaluty chętnie się zadomowią. W tym roku dołącza do nich Hongkong.