Jeśli wierzyć źródłom The Wall Street Journal, tylko cztery osoby miały pełną kontrolę nad firmą Tether Holdings w 2018 roku. Śledztwo prowadzone przez nowojorskiego prokuratora generalnego i Commodity Futures Trading Commission (CFTC) w sprawie Tether Holdings w 2021 roku, ujawniło nieznaną wcześniej strukturę własnościową emitenta stablecoinów.
Według dokumentów, Tether został zbudowany przez byłego chirurga plastycznego Giancarlo Devasini i byłego aktora i krypto przedsiębiorce Brocka Pierce'a. We wrześniu 2014 roku na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych powstała spółka Tether Holdings. Cztery lata później Pierce opuścił firmę, a Devasini posiadał 43 procent udziałów w Tether.
Devasini następnie pomógł zbudować giełdę kryptowalutową Bitfinex, gdzie obecnie jest szefem działu finansowego. CEO Bitfinex Jean-Louis van der Velde i szef działu prawnego Stuart Hoegner obaj posiadali w 2018 roku 15 procent udziałów w Tether.
Ten czwarty co do wielkości akcjonariusz Tether był człowiekiem o podwójnej tożsamości. W Wielkiej Brytanii figuruje jako Christopher Harborne, natomiast w Tajlandii nazywa się Chakrit Sakunkrit. Ten człowiek posiadał w 2018 roku 13 procent akcji spółki. Razem czterej mężczyźni posiadali 86 proc. udziałów w Tether.
Nie trzeba było długo czekać, by Paolo Ardoino dał o sobie znać za pośrednictwem Twittera. Szef technologii firmy często zostawia komentarz, gdy w mediach pojawiają się krytyczne doniesienia o firmie. Tym razem nazwał publikację The Wall Street Journal "artykułem błazna". Ardoino jest również przekonany, że cała krytyka Tethera ostatecznie pomaga firmie w rozwoju.
The more clown articles the more tether grows. People understand that Tether is standing for freedom and inclusion. This is upsetting MSM.
— Paolo Ardoino 🍐 (@paoloardoino) February 2, 2023
Eventually holepunch will break media as well. 🕳🥊🍐🍐
Według rzecznika Tether, słowa Ardoino w powyższym poście są oficjalną odpowiedzią firmy na artykuł The Wall Street Journal. W sierpniu The Wall Street Journal opublikował kolejny artykuł, w którym autorzy twierdzili, że spadek aktywów Tethera o 0,3 procent spowoduje niewypłacalność firmy.
Tether to WSJ pic.twitter.com/ESGblkrO7b
— Paolo Ardoino 🍐 (@paoloardoino) February 2, 2023
Wygląda na to, że The Wall Street Journal prowadzi kampanię przeciwko Tether. Gdyby artykuł z sierpnia był poprawny, Tether prawdopodobnie nie istniałby już teraz. Od sierpnia rynek znacznie zanurkował. Spadek wartości o co najmniej 0,3 procent, o którym mówił The Wall Street Journal, miał miejsce w tym okresie. Co więcej, był on nawet większy,
Nawiasem mówiąc, księgowość w Tether nie zawsze była transparentna. W 2021 roku firma osiągnęła porozumienie z nowojorskim prokuratorem generalnym w sprawie. To skutowało grzywną 18,5 miliona dolarów. Wszystko za sprawą, iż firma nie była uczciwa co do swoich rezerw fiat, które miałyby pokryć USDT. Od tego czasu Tether stał się o wiele bardziej przejrzysty. Publikuje na przykład miesięczne raporty na temat kondycji finansowej firmy.
Dla wielu krytyków to jednak za mało i wokół Tethera wciąż jest sporo niepewności. Ostatecznie to od samych inwestorów zależy, czy zaufają Tetherowi na tyle, by ulokować w nim znaczną część swoich aktywów. Jak dotąd, przynajmniej pozornie, Tether nigdy nie napotkał większych problemów.