Chińskie prowincje Sichuan, Hebei, Jiangsu i Guangdong rozpoczną testy cyfrowego juana (e-CNY). Takie informacje podał dziennik South China Morning Post, powołując się na zastępcę gubernatora banku centralnego Fan Yifei.
Urzędnik określił program jako "ważną infrastrukturę ery cyfrowej". Nie określił jednak terminu rozszerzenia geografii testów.
Chiny testują cyfrowego juana już od trzech lat. Pod koniec 2021 roku transakcje e-CNY wyniosły 87,57 mld juanów (~13,68 mld USD), przy czym zarejestrowano 261 mln unikalnych cyfrowych portfeli.
Testy odbyły się w Shenzhen, Suzhou, Xiong'an, Chengdu, Szanghaju, Hainan, Changsha, Xi'an, Qingdao, Dalian oraz na terenie Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Wspomniane miasta będą nadal korzystać z tego instrumentu.
W kwietniu 2022 roku były gubernator Ludowego Banku Chin Zhou Xiaochuan zauważył, że e-CNY jest przede wszystkim dla społeczeństwa i sprzedawców, a nie po to, by zastąpić SWIFT lub "zamienić walutę w broń".
Były urzędnik dodał następnie, że cyfrowy juan mógłby zostać w przyszłości przystosowany do płatności transgranicznych, ale nawet wtedy CBDC nadal byłby skierowany do użytkowników detalicznych.
Półtora roku temu Bank Centralny Chin i Zjednoczone Emiraty Arabskie dołączyły do projektu "mostu" dla krajowych walut cyfrowych uruchomionego przez regulatorów z Hongkongu i Tajlandii.
Przypomnijmy, że w marcu 2022 roku amerykański senator Pat Toomey stwierdził, że cyfrowy juan stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Analitycy Deutsche Bank zasugerowali również, że wykorzystanie e-CNY w handlu zagranicznym może podważyć dominację dolara.
Później grupa republikańskich senatorów wprowadziła w Kongresie USA projekt ustawy, która wymagałaby od sklepów z aplikacjami wyeliminowania używania cyfrowego renminbi, a także wszelkich aplikacji z taką funkcjonalnością.